ZABAWA KARNAWAŁOWA CZŁONKÓW PZERiI i ZKP z REDY w HOTELU LIDO w JURACIE – 4 Luty 2016 r.

08-02-2016

Członkowie PZERiI oraz  Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego corocznie z radością  czekają na zabawę karnawałową w Hotelu „Lido“ w Juracie, która przeszła już do tradycji.  Już po raz 9 skorzystaliśmy z zaproszenia  Przewodniczącego Rady Miejskiej – Pana Kazimierza Okrój  i  4 lutego br. 160 osób miało  zaszczyt wspólnie  bawić się i biesiadować. W tym roku  nasz sponsor przybył  w dostojnym  towarzystwie:  małżonki, swojego taty i dziekana Bogusława Kotewicza – proboszcza parafii z Jastarni, który odczytał nam ciekawej treści list – autorstwa  księdza Franciszka Lisińskiego. Pan Kazimierz zaprosił na zabawę członkinię PZERiI, Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego i jednocześnie Zespołu,,Redzanie” – Panią Mariannę Stenkę z okazji 95 Rocznicy Urodzin w dowód szacunku i uznania uhonorował Szanowną Jubilatkę wręczając Jej w imieniu własnym i burmistrza Krzysztofa Krzemińskigo piękne kwiaty i obraz.

Przewodnicząca PZERiI  Elżbieta Lesner przywitała wszystkich zebranych, następnie gorąco podziękowała przybyłym gościom i złożyła serdeczne życzenia dla Pana Kazimierza i najbliższych sercu jego osób. Wystąpienie  sekretarza komisji socjalnej Franciszka Ośmiałowskiego w niebanalnej wierszowance własnej twórczości nasyciło  atmosferę radością. Szczególną  atrakcją były występy kabaretu „Senior  i  ta“, którzy swoim występem wprowadzili nas w wesoły nastrój.  „Aktorzy“- to członkowie obu zaproszonych redzkich stowarzyszeń. Rozpoczęły się tańce, do których wesoło przygrywał większości  znany Pan Wojtek. Zasiedliśmy przy pięknie nakrytych stołach. Trudno było oprzeć się pokusie apetycznie wyglądających potraw.  Z uwagi na „tłusty czwartek” na stołach królowały pączki. Był  wspaniały rosół,  różne sałatki, śledziki, schab w galarecie – dania na ciepło i zimno – mnóstwo pyszności, których nie sposób zapamiętać, ani skonsumować. Podczas tej niezapomnianej, wspaniałej  imprezy –  wszyscy  wspólnie z wielką ochotą  bardzo wesoło  się bawili. Tekst: Elżbieta Lesner

Skip to content