Po raz pierwszy, z okazji wyzwolenia Redy spod okupacji niemieckiej zorganizowana została dwudniowa, intermedialna wystawa historyczna. Organizatorami byli: Zespół Szkół nr 1, Urząd Miasta Redy, Miejski Dom Kultury, Fundacja Przedsiębiorczość Innowacje Kreatywność w Redzie, Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, Stowarzyszenie Historyczne Morskiego Dywizjonu Lotniczego w Pucku oraz grupy rekonstrukcyjne. W sobotni wieczór, w sali Fabryki Kultury można było obejrzeć filmy wojenne o obronie Wybrzeża, w tym dokument „Pułkownik Dąbek. Obrona Gdyni 1939”; fabularne „Wolne Miasto” i „Orzeł”. Na wystawie w Gimnazjum nr 1 im. ppłk. Kazimierza Pruszkowskiego obecny był Sebastian Draga, konsultant ds. militarnych, aktor filmu „Pułkownik Dąbek. Obrona Gdyni 1939”.
O wyzwoleniu Redy można też przeczytać w HISTORII REDY (wyd. 2006), w rozdziale opracowanym przez Bogusława Brezę. Czytamy tam: „W niemieckich planach Reda stanowiła skraj pierwszego pasa gdyńskiego rejonu umocnionego. Przygotowano w niej „silny punkt oporu”, wykonano umocnienia ziemne, rozmieszczono oddział armii „Weichsel” i przygotowano do wysadzenia niektóre obiekty w tym most na rzece Redzie. Przełomowa dla dalszych wydarzeń była zwycięska styczniowa ofensywa Armii Czerwonej znad Wisły. W jej wyniku w lutym 1945 r. wojska 1 i 2 Frontu Białoruskiego przełamały niemiecką obronę Pomorza i w Kołobrzegu dotarły nad Bałtyk. Teraz mogły zwrócić się na wschód i po zajęciu Słupska, Lęborka dotarły nad przedpole Wejherowa. 11 marca jednostki 2 armii 2 Frontu Białoruskiego wraz z polską 1 Brygadą Pancerną im. Bohaterów Westerplatte rozpoczęły zdobywanie miasta. Następnego dnia, tj. 12 marca przed południem Wejherowo było wolne. Żołnierze radzieccy i polscy od razu ruszyli w pościg za wycofującym się w kierunku Gdyni jednostkami niemieckimi. Natarcia nie zdołano powstrzymać w okolicach Śmiechowa, nie zrobił też tego ostrzał artyleryjski z okolicznych wzgórz. Jeszcze tego samego dnia, po krótkiej walce, przy własnej stracie jednego czołgu, Reda została zajęta przez wojska radzieckie i towarzysząca im polską brygadę pancerną. Wśród Niemców było kilkunastu zabitych i wziętych do niewoli. Nie zdołali też wysadzić w powietrze redzkiego mostu, w czym przeszkodził im mieszkaniec Redy, w niemal ostatniej chwili przecinając druty. Radzieckie natarcie zostało skutecznie, na ponad dziesięć dni zatrzymane przed Rumią, a Reda stała się bezpośrednim zapleczem frontu.”
Michał Kaczmarek